Tytuł to początek piosenki biesiadnej, która tkwi w mojej pamięci od dzieciństwa, kiedy to podśpiewałam ją na plaży z rodzicami, siostrą, kuzynkami... Dzieciom nie potrzeba wiele by w ich głowach zamieszkały cudowne wspomnienia. Ciekawe pozostanie w główkach mojej ekipy po tegorocznym pobycie nad Bałtykiem. Z racji zaawansowania ciąży wybraliśmy się na kilka dni nad morze w czerwcu, co miało gwaratnować pogodę i brak turystów. Rzeczywiście w czerwcu urlopowiczów jest niewielu, głównie rodziny z maluchami i emeryci a na plaży bywaliśmy nieraz niemal sami ;-) Może dlatego, że Polacy lubią plażować w upał a nie siedzieć za parawanem w dresach jak my, za to dzieciaki miały dzięki temu dla siebie sporo przestrzeni. I tak leniwie spędzaliśmy czas między plażą, miasteczkiem a placem zabaw przed wynajętym domkiem, nierzadko uciekając przed ulewami, które wspólnie z wiatrem skutecznie uniemożliwiły nam długie spacery po plaży a mi razem z dużym brzuchem i brakiem sił nie dały poszaleć fotograficznie... Ale nieważne jak i gdzie, ważne z kim.



Chłopaki przełamali barierę dotyku i chwilowo skończyły się teksty w stylu "idę się przebrać bo on mnie dotknął". Takie zapasy niesamowicie ich rozluźniały i dawały mnóstwo śmiechu.
Tata z dzieciakami puszczali latawca, co mimo wiatru było nieraz trudne.
Dzieciaki, podążając za pomysłem Bartka karmiły rybitwy.
To chyba moje ulubione zdjęcie z całego wyjazdu, choć zrobione szybko telefonem (SONY Xperia Z2):
Zdjęcia, na których jestem ja zostały zrobione przez Bartka.
"Mamo a kiedy polecimy na wakacje do innego kraju??" Kochamy Bałtyk, ale brak słońca, wiatr, ulewa zdecydowanie nie dodają uroku. Chyba czas zbierać fundusze na przyszłe wakacje.
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZdjęcia są fantastyczne! Mozliwości zetek są zaskakujące - pisze to posiadaczka z1 :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Zetki górą :-)
UsuńTak, zgadzam się, zdjęcia są piękne. Nie chodzi o aparat ale o ujęcie "tego czegoś", czego inni by nie zauważyli. Też bym tak chciałaaa :-0. Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńMargaretka.
Ważne by mieć zawsze jakiś rejestrator ulotności przy sobie :-) Ujęcia same się proszą. Pozdrawiam i zapraszam do nas częściej :-)
Usuń